Dlaczego warto to przeczytać?

Rozszerz Horyzonty Prawne z Naszymi Precedensami Sądowymi!

Przedstawiamy Państwu zbiór istotnych wyroków sądowych, w których Sądy przyznawały rację kredytobiorcom, korzystającym z sankcji kredytu darmowego. Te precedensy nie tylko rzucają światło na aspekty prawne, lecz również stanowią cenne źródło inspiracji do poszerzenia perspektyw finansowych. Oto, dlaczego warto zgłębić te istotne przypadki:

Wzmocnienie Prawne

Analiza wyroków sądowych potwierdza, że prawo skutecznie broni interesów kredytobiorców, ułatwiając identyfikację kluczowych argumentów, które przyczyniły się do zwycięstwa przed sądem.

Inspiracja do Działań

Precedensy sądowe stanowią inspirację dla tych, którzy pragną aktywnie bronić swoich praw, motywując do konkretnych działań w rozwiązaniu problemów finansowych.

Zrozumienie Nuansów Prawnych

Studiowanie precedensów pomaga zrozumieć subtelności związane z kredytami darmowymi, co jest kluczowe dla identyfikacji potencjalnych naruszeń umownych i skutecznego prowadzenia obrony prawnej.

Potencjalne Korzyści Finansowe

Analiza wyroków pozwala zidentyfikować ścieżki prowadzące do potencjalnych korzyści finansowych. Poznają Państwo, w jaki sposób pewne argumenty prawnicze doprowadziły do anulowania kosztów kredytowych, co może istotnie wpłynąć na sytuację finansową.

Przykładowe wyroki Sądów

„Tymczasem w świetle art. 5 pkt 10 ukk stopa oprocentowania kredytu oznacza stopę oprocentowania wyrażoną jako stałe lub zmienne oprocentowanie stosowane do wypłaconej kwoty na podstawie umowy o kredyt w stosunku rocznym. Konieczne jest zaznaczenie w tym miejscu, że ustawodawca posłużył się w ww. definicji pojęciami tożsamymi z tymi użytymi w transponowanej dyrektywie nr 2008/84 (art. 3 lit. j dyrektywy). Zastosowanie pojęcia „wypłaconej kwoty” nie może jednak w niniejszej sprawie oznaczać, że stanowi ona pojęcie odmienne od całkowitej kwoty kredytu. Wypłacona kwota kredytu nie ma bowiem odrębnej definicji, niemniej jednak literalna wykładnia tego przepisu nie pozwala na przyjęcie, aby stanowiła ona jakąkolwiek inną kwotę niż tą jaką rzeczywiście udostępniono konsumentowi. Taka też wykładnia została przesądzona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 21.04.2016 r., C-377/14, Ernst Georg Radlinger i Helena Radlingerová v. Finway A.S. Trybunał wskazał tam, że ujęty w załączniku nr I do dyrektywy wzór zawierający pojęcie C(k) opisany jako „kwota wypłaty k” jest tożsamy pojęciu całkowitej kwoty kredytu, co wynika z samej istoty wzoru i definicji całkowitej kwoty kredytu oraz całkowitych kosztów kredytu, które to pojęcia muszą być rozłączne. Ujęcie więc w sumie wypłaconej kredytobiorcy prowizji (a więc kosztu należącego do całkowitych kosztów kredytu) sztucznie obniża RRSO powodując, że wszystkie ww. koszty obliczane są od wyższej kwoty, a więc stanowią procentowo mniejszą część kredytu, a właśnie stosunek tych kosztów i całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym stanowi RRSO (art. 5 pkt 12 ukk, art. 3 lit. i dyrektywy). Skoro kwota wypłaty jest pojęciowo tożsama z całkowitą kwotą kredytu, zaś tym pojęciem ustawodawca wspólnotowy, a za nim krajowy posługuje się na określenie kwoty od której możliwe jest pobieranie oprocentowania, to należało uznać, że praktyka polegająca na pobieraniu oprocentowania od kwoty wypłaconej zsumowanej z udzieloną prowizją jest sprzeczna z przepisami ustawy i dyrektywy, co zostało w sposób wiążący przesądzone wyżej przytoczonym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.” 

 

„Skoro odsetki stanowią element całkowitego kosztu kredytu, a zostały one policzone w sposób nieprawidłowy nie od całkowitej kwoty kredytu ale od sumy tej kwoty oraz kwoty prowizji, to należało uznać, że wskazana w umowie kwota odsetek jest zawyżona, a w konsekwencji zawyżone są całkowite koszty kredytu, a co za tym idzie – inne będzie RRSO, ponieważ całkowita kwota kredytu pozostaje bez zmian, ale odsetki które wchodzą w skład kosztów liczone są od kwoty kapitału i prowizji a zatem w sposób fałszywy stanowią inną wartość procentową.” 

„Niezależnie od tego, że z uwagi na to, iż ww. oświadczenie okazało się nieważne wyjaśnienia wymagało, że zgodnie z art. 5 pkt 7 u.k.k. całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. Normy ww. ustawy stanowią przy tym implementację Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki (Dz.Urz.UE. L Nr 133, str. 66), na podstawie art. 3 lit I całkowita kwota kredytu oznacza maksymalną kwotę lub łączne kwoty udostępnione na podstawie umowy o kredyt. Z kolei na podstawie art. 3 lit. h ww. dyrektywy całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta to suma całkowitej kwoty kredytu i całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta. Ww. pojęcia nie są zatem jednoznaczne. 

 

Z uwagi na powyższe, jak podnosi się w orzecznictwie „przedsiębiorca jest jedynie uprawniony do naliczania odsetek za środki udostępnione konsumentom. Środki udostępnione to te, którymi może świadomie i swobodnie rozporządzać” (wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 11 grudnia 2015 r., sygn. akt XVII AmA 125/14). Zgodnie z art. art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należne się bowiem tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, orzeczenia sądu lub innego właściwego organu. Odsetki są więc formą wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału. Słusznie podniosła zatem pozwana, iż powódka nie była uprawiona do naliczania odsetek także od kwoty prowizji, opłaty przygotowawczej oraz kosztów tzw. usługi ” (…)”, które wraz z odsetkami stanowią koszt kredytu ponoszony przez konsumenta. 

 

Niewątpliwe obowiązek określenia w umowie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta ustalonej w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia nie ma wyłącznie charakteru formalnego. Kluczowe jest bowiem to, czy ww. wartości zostały określone w sposób prawidłowy. Skoro zatem powódka w bezpodstawnie naliczała odsetki także ww. opłat naruszyła tym samym art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. Trudno bowiem uznać, że uwzględnienie w rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania kosztów naliczonych w sposób sprzeczny z art. 359 § 1 k.c. za działanie spełniające kryterium należytej staranności ocenianej z perspektywy tego, że powódka zawodowo trudni się udzielaniem pożyczek (art. 355 § 2 k.c.).” 

„W ocenie sądu postanowienia umowne, nakładające na pozwaną obowiązek zapłaty odsetek od kwot prowizji i składki ubezpieczeniowej, to jest kwot, których pozwana faktycznie nigdy nie otrzymała do dyspozycji, są sprzeczne z naturą stosunku prawnego jakim jest zobowiązanie do zapłaty odsetek (art. 3531 k.c.), co skutkuje ich nieważnością (art. 58 § 1 k.c.). Mogą też zostać uznane za niedozwoloną klauzulę umowną w świetle art. 3851 § 1 k.c.” 

 

„Objęcie przez kredytodawcę oprocentowaniem także dodatkowych kosztów kredytu skutkowało tym, że pozwana nie została poinformowana we właściwy sposób o rzeczywistej stopie oprocentowania, tzw. RRSO, w związku z czym powód wprowadził pozwaną w tym zakresie także w błąd.” 

„3) Artykuł 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48, a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi.”

„Taka jest właśnie istota pozaodsetkowych kosztów kredytu – konsument zobowiązany jest do ich poniesienia (np. prowizji, opłaty przygotowawczej), ale pożyczkodawcy nie przysługuje prawo do pobierania od tych kosztów odsetek.”

„Ponadto, kredytodawca ma obowiązek udzielenia konsumentowi rzetelnej informacji o wysokości kwoty, jaką będzie mógł dysponować po zwarciu umowy. W sprawie przedmiotowej w umowie użyto pojęć „kwoty udzielonego kredytu” określonej na 43 125,91 złotych i „całkowitej kwoty kredytu” określonej na 40 000,01 złotych. Choć poprawnie użyto terminu całkowitej kwoty kredytu, niedopuszczalnym było podawanie obok w rubryce innej kwoty jako kwoty udzielonego kredytu. Zestawienie obok siebie powyższych wartości wprowadzało w błąd konsumenta co do rzeczywistej wielkości oferowanej mu kwoty pieniężnej. Było nawet nielogiczne, gdyż całkowita kwota kredytu była wartością mniejszą aniżeli kwota kredytu udzielonego. Do tego ostatniego pojęcia nie mogły zostać wliczane opłaty za udzielenie kredytu, w tym prowizja. Wszystkie koszty związane z udzieleniem kredytu ponoszone przez konsumenta powinny zostać wymienione jedynie w całkowitym koszcie kredytu. Nadto błędnie podano (…), obliczane od 40 000,01 złotych, podczas gdy odsetki umowne naliczano od 43 125,91 złotych. 

 

Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., w sprawie C-377/14 R. i R.: „Jako że pojęcie „całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta” zostało zdefiniowane w art. 3 lit. h dyrektywy (…) jako „suma całkowitej kwoty kredytu i całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta”, wynika z tego, że całkowita kwota kredytu i całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta są pojęciami odrębnymi i, że w związku z tym całkowita kwota kredytu nie może obejmować żadnych kwot należących do całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta.” Zatem art. 3 lit. I i art. 10 ust. 2 dyrektywy (…), a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi (vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2019 r., I (…) 9/18). 

 

Podsumowując, całkowita kwota kredytu jest to nic innego jak kwota udzielonego przez kredytodawcę kapitału, którą konsument otrzymuje do swobodnej dyspozycji. Wynagrodzenie prowizyjne, a więc koszt kredytu, mimo tego że zostaje przez kredytodawcę skredytowany w dalszym ciągu jest kosztem. Zatem pobieranie przez kredytobiorcę odsetek od skredytowanej prowizji jest niezgodne z prawem.”

„W ocenie Sądu Okręgowego, oprocentowanie kredytowanych kosztów kredytu konsumenckiego już co do zasady miało na celu obejście prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. Po pierwsze, z przywołanego już art. 5 pkt 6 lit. a i b u.k.k., wynika, że prowizje, koszty usług ubezpieczeniowych oraz odsetki stanowią odrębne składniki całkowitego kosztu kredytu. Innymi słowy każdy nich jest od siebie odrębny i stanowi pochodną całkowitej kwoty kredytu i od niej powinien być naliczany. Takiego warunku nie spełnia natomiast przypadek w której jeden składnik kosztu kredytu (odsetkowy) jest naliczany od innego składnika kosztu kredytu (pozaodsetkowego). Tak jest właśnie w sytuacji, w której odsetki są naliczane od prowizji, czy składki na ubezpieczenie kredytu. Po drugie, same prowizje i koszty usług ubezpieczenia, a więc bez odsetek stanowią tzw. pozaodsetkowe koszty kredytu, co wynika wprost z art. 5 ust. 6a. Po trzecie, art. 36a u.k.k. wyznacza ustawowe granice pozaodsetkowych kosztów kredytu, a niezależnie od tego nie jest wykluczone także badanie abuzywności (p. także orzecznictwo (…)) i tych postanowień umowy o pozaodsetkowych kosztach kredytu, które wprawdzie mieszczą się w granicach wyznaczonych w art. 36a u.k.k., ale nie wiążą konsumenta wobec ziszczenia się przesłanek z art. 3851 § 1 k.c. Skoro zatem pożyczkobiorca pomimo tego wszystkiego decyduje się oprocentować kredytowane pozaodsetkowe koszty kredytu, które stanowią także składnik całkowitego kosztu kredytu, a w ramach tego ostatniego – szerszego pojęcia – są już odsetki, to takie działanie ma na celu obejście prawa – w zakresie, w jakim reguluje ono granice (kryteria) pozaodsetkowych kosztów kredytu. Z tej przyczyny postanowienia umowy o kredycie konsumenckim o odsetkach od kredytowanych pozaodsetkwyuch kosztów kredytu w ocenie Sądu Okręgowego pozostają nieważne stosownie do art. 58 § 1 k.c. Tak też było i w tym przypadku, o czym świadczą przywołane już postanowienia umowy w jej § 2 ust. 1, § 1 ust. 7 – w części w jakiej w ramach całkowitej kwoty do zapłaty są także te odsetki, wraz z rozwinięciem tychże postanowień zawartym w harmonogramie – w zakresie naliczonych odsetek od tych pozaodsekowych kosztów kredytu.”

1.
Prześlij nam swoją umowę

2.
Bezpłatna analiza umowy

3.
Wideokonferencja z ekpertem

4.
Podpisanie umowy

5.
Eliminacja kosztów kredytu przez IKSB

Skontaktuj się